Po 11 latach wyszedł na wolność. 11 lat odsiadki, za co? Pewnie za to, że nie był rasowy, za to, że był zbyt duży… pewnie nikt nie wie za co… pewnie dlatego, że taki ktoś miał kaprys. Do schroniska trafił jako trzyletni pies. Kraty, samotność i pchły. Czasem ktoś pogłaskał, czasem znalazł czas na krótki spacer, a Krówek tęsknił za prawdziwym życiem, pełnym miłości, spacerów i zabaw. W zimie, dokuczał mu przenikający ziąb, w lecie żar lejący się z nieba. I tak przez 11 długich lat. Codziennie to samo, codziennie ktoś się pojawiał, szukał przyjaciela dla siebie, ale zawsze omijał wzrokiem Krówka. Z upływem czasu, przestał mieć nadzieję, że ktoś go zauważy, miał coraz gorszy wzrok, coraz mniej sił. Młodsi i sprawniejsi zaczęli go odpychać od miski… Siedział i czekał cierpliwie na dzień, w którym opuści swoje więzienie. Marzył, że poczuje pod łapami trawę, będzie mógł iść na długi spacer i wreszcie znajdzie człowieka, który go pokocha.

 

Dzisiaj jest czternastoletnim, niewidomym, wychudzonym psem, po którym spacerują pchły. Krówek to chodząca miłość, wielki łagodny olbrzym. Kocha wszystkich, bardzo chce być blisko człowieka, chce być głaskany, dotykany, chce wreszcie być czyjś. Już jest– nasz, przystaniowy. Mimo trudnej sytuacji materialnej, nie potrafiliśmy przejść obok takiego nieszczęścia i udawać, że go nie dostrzegamy. W Przystani, nie ma miejsca na kolejnego psa, dlatego Krówek zamieszkał w kameralnym hoteliku, w którym będzie mu tak dobrze, jak u nas. Ten uroczy dziadeczek, potrzebuje kilku rzeczy. Mamy nadzieję, że pomożecie.
Przyda mu się mokra karma, legowisko, obroża przeciwko pchłom i kleszczom, suplement wspierający pracę stawów oraz wsparcie finansowe na diagnostykę weterynaryjną oraz ewentualne leczenie. Bardzo prosimy o pomoc dla niego. Wpłaty prosimy kierować na nasze konto :
Komitet pomocy dla Zwierząt
Organizacja Pożytku Publicznego
ul. Bałuckiego 7/37
43-100 Tychy
Konto : 91 1050 1399 1000 0022 0998 2426
z dopiskiem "dla Krówka"