MISZKA I WANIA PROSZĄ O POMOC

Miszka i Wania (zdjęcie z dnia ocalenia) to wałachy 4,5 i 17 – letni. Poznaliśmy je kontrolując warunki pracy koni na trasie do Morskiego Oka. Po śmierci konia Jordka – o tym fakcie było głośno w telewizji oraz prasie- byliśmy tam wiele razy. Okazało się, że oba konie nie będą mogły pracować w kolejnym sezonie – ich los był przesądzony. Jednak dzięki 1% przekazanemu przez Państwa naszemu stowarzyszeniu mogliśmy ocalić oba. Po przywiezieniu do Przystani cały czas były razem -spały oparte o siebie, na padoku opierały się głowami , nawet pić chodziły razem- pracowały w jednym zaprzęgu, dzieliły dole i niedole. Niestety bardzo bały się ludzi-na trasie do Morskiego Oka praca koni jest bardzo ciężka - potrzebowały spokoju i delikatności. Ponieważ w Przystani brakuje miejsca Miszka i Wania trafiły do pięknego pensjonatu, gdzie zostały otoczone wspaniałą opieką, odpoczywają chodząc od rana do wieczora po padoku. Prosimy Państwa o pomoc w ich utrzymaniu. A może ktoś kto jechał kiedyś fasiągiem poznaje te konie??? Z CAŁEGO SERCA PROSIMY O POMOC DLA NICH, a za wszelkie wpłaty z dopiskiem dla MISZKI I WANI na konto zbiórkowe Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJEMY.